I offer this material with mixed feelings. In the summer of 1938 Adolf Hitler came to Breslau to attend a "sport" competition which - in essence - was a huge Nazi propaganda event. Germans from all over the world were brought to Hermann Göring stadium (now Stadion Olimpijski) to "show off" their skills in front of the "Führer". A few months later a Munich publishing house put out a photo album commemorating the event. This 80-page book contains over a hundred photographs. You can see all of them here. It is difficult to view these images without entertaining a nagging thought that in just 7 years most of the sunny, warm streets of this ancient city would be turned into a raging inferno full of ruins. The destruction of Wrocław in the years 1945-48 can be attributed, in varying degrees, to fanatical German commanders, desperate Red Army generals, and eager Polish communist zealots. But ultimately there can be no question about the fact that the fate of the city was sealed by the same person who in 1938 came to Breslau to promote his asinine, fascist ideology. One more thing. In this particular case I have preserved the
original German comments placed under each of the photographs, sometimes
adding brief additional explanations in brackets.
|
|
Poniższe materiały prezentuję z mieszanymi uczuciami. W lecie 1938 roku Adolf Hitler pojawił się we Wrocławiu, by wziąć udział w "zawodach sportowych", które - w gruncie rzeczy - były wielką, nazistowską hecą propagandową. Do miasta zwieziono Niemców z całego świata, by na stadionie Hermanna Göringa (dziś Olimpijskim) mogli oni pochwalić się swoimi umiejętnościami przed "Führerem". Po kilku miesiącach wydawnictwo w Monachium wypuściło na rynek fotograficzny album, upamiętniający to wydarzenie. Ta 80-stronicowa książka zawiera w sumie nieco ponad 100 fotografii. Wszystkie można zobaczyć poniżej. Trudno jest przyglądać się tym zdjęciom bez emocji. Oględzinom towarzyszy natrętna myśl, że w zaledwie 7 lat po tych wydarzeniach słoneczne, ciepłe ulice tego tysiącletniego miasta zostały zmienione w płonące piekło pełne ruin. Zagładę Wrocławia w latach 1945-48 przypisać można - w różnej mierze - fanatycznym dowódcom niemieckim, zdesperowanym generałom Armii Czerwonej i nadgorliwym polskim komunistom. W ostatecznym rozrachunku nikt jednak nie może mieć wątpliwości co do tego, że los miasta stał się przesądzony w wyniku poczynań człowieka, który w roku 1938 przyjechał do Wrocławia, by głosić swoją idiotyczną, faszystowską ideologię. I jeszcze jedno. W tym szczególnym przypadku zachowałem oryginalne, niemieckie podpisy pod zdjęciami, dodając tylko czasami w nawiasach krótkie dodatkowe objaśnienia. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
||
|